Czarne lustro: USS Callister: W głąb Infinity
Czarne lustro: USS Callister: W głąb Infinity

„USS Callister: W głąb Infinity” – Czarne lustro, Odcinek 6, Sezon 7

11.04.2025 04:24

Wśród wielu pamiętnych odcinków Czarne lustro, „USS Callister” z czwartego sezonu wyróżnił się jako szczególnie ostra i niepokojąca satyra.  

Ten epizod błyskotliwie skrytykował toksyczny fandom, podstępną naturę niekontrolowanej władzy oraz uwodzicielską, lecz niebezpieczną siłę eskapizmu wirtualnego. Poznaliśmy Roberta Daly’ego, genialnego, ale niezdarnego towarzysko programistę, który zemścił się na lekceważących go kolegach, więżąc ich cyfrowe klony w swojej prywatnej i zmodyfikowanej wersji gry online Infinity – świata inspirowanego jego ukochanym serialem telewizyjnym Space Fleet. W tym cyfrowym królestwie Daly rządził jako wszechmogący Kapitan, podporządkowując sobie załogę klonów i spełniając wszystkie swoje zachcianki.  

USS Callister: W głąb Infinity
USS Callister: W głąb Infinity

Teraz nadchodzi kontynuacja tego rozdziału, odcinek wybrany na zakończenie siódmego sezonu na Netflix. „USS Callister: W głąb Infinity” zabiera nas z powrotem do cyfrowego kosmosu, podejmując historię bezpośrednio po dramatycznej ucieczce Kapitan Nanette Cole i jej załogi spod tyrańskich rządów Roberta Daly’ego.  

Uwolniona z prywatnego serwera Daly’ego i dryfująca teraz w rozległym, proceduralnie generowanym wszechświecie publicznej gry Infinity, załoga USS Callister szybko odkrywa, że wolność niesie ze sobą własny zestaw wyzwań. Pod wodzą świeżo mianowanej Kapitan Cole (Cristin Milioti), bohaterowie są zdani na siebie i walczą o przetrwanie w świecie zamieszkałym przez 30 milionów graczy z realnego świata. Aby zdobyć walutę gry potrzebną na podstawowe zasoby, takie jak paliwo hiperprzestrzenne, załoga zmuszona jest uciekać się do piractwa, napadając na niczego niepodejrzewających graczy i okradając ich z kredytów.  

Wkrótce jednak rzeczywistość, którą znamy, będzie musiała wejść w interakcję z wirtualną w poszukiwaniu rdzenia, w którym znajduje się najlepiej strzeżona tajemnica gry wideo: cyfrowy klon jej twórcy, nieustannie pracujący nad stworzeniem tego rozległego świata.  

Zaskakujące zakończenie siódmego sezonu, który po początkowym koszmarze mrocznych cięć, stopniowo tracił tę oniryczną aurę, by ostatecznie zakończyć się tą satyrą, która na bazie już przyjętego pomysłu, stawia kropkę nad i historii, której argumenty już znaliśmy. Nie wnosząc zbyt wiele do oryginalnej idei, staje się raczej kolejnym, mniej lub bardziej zabawnym odcinkiem kosmicznych przygód w stylu geek.  

Pod względem filmowym odcinek pozostawia nas nieco obojętnymi, chociaż telewizyjny ton (który, co oczywiste, bezpośrednio naśladuje serial „Star Trek”) jest dobrze osiągnięty i ma swój urok. Nie ma tu zbyt wielu aluzji do nowych idei w porównaniu z poprzednim rozdziałem, a po tym nieco rozczarowującym finale pojawia się pytanie, czy będzie ósmy sezon Czarne lustro, który wydaje się tracić rewolucyjne pomysły i staje się bardziej serialem zadowalającym fanów, niż próbującym ich zaskoczyć.

Gdzie oglądać „USS Callister: W głąb Infinity”

Netflix

Dodaj komentarz

Your email address will not be published.